poniedziałek, 1 października 2012

Nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz


Dzisiejszy dzień, nie należy do najlepszych w moim życiu. Myślałem że pierwszy dzień studiów będzie ciekawy, zaskakujący, będę po nim zmęczony, ale będzie to pozytywne zmęczenie.

Dzień na uczelni skończyłem z dobrym humorem. Wyszedłem na chodnik i wsiadłem na mojego różowego jednorożca z którym poleciałem do krainy wiecznej szczęśliwości, gdzie chmury są z waty cukrowej a z kranów leje się czekolada.


Taaa....Jak zawsze wszystko musiało się....Oto co ciśnie mi się na usta przed zaśnięciem



Życzę Wam, żeby jutrzejszy dzień, był po prostu nudny. Żebyście nie mieli ochoty jebnąć czymś o ścianę.

0 komentarze:

Prześlij komentarz