niedziela, 14 października 2012

Blog Forum Gdańsk 2012 - dzień pierwszy




Ten tekst miał się pojawić w sobotę, jednak z przyczyn technicznych, pojawił się dzisiaj. Także przenieśmy się w czasie i wyobraźmy sobie że jest sobotni wieczór, wchodzicie na mojego bloga i ze zdziwieniem odkrywacie ten tekst.


Jak na blogera przystało do Gadańska przyleciałem samolotem, nie był to mój prywatny odrzutowiec, ale nie było najgorzej. Co prawda zamiasta szampana była woda, ale lot nie bł opóźniony i byłem w Gdańsku w około 40 minut.


Wylot był o 7:10 i nawet nie chcę już wspominać, o której musiałem wstać. Wiem jedynie że było ciemno. Mam nadzieję że uda mi się to kiedyś odespać....tylko ciekawe kiedy to "kiedyś" nastąpi

Plan nie ułożył się najlepiej. Za dużo ciekawych prelekcji w jednym czasie. Chciałem być w dwóch miejscach jednocześnie, nie udało się, więc zostałem tylko w jednym.


Piszę do Was siedząc na stadionie, gdzie również jadłem "lunch". Jest trochę zimno, ale pogoda poprawiła się w porównaniu z porankiem. Mam nadzieję że utrzyma się i na jutrzejszym meczu piłki blożnej będzie ciepło.
Czas kończyć i zmierzać na kolejny punkt programu, a wieczorem integracja :)

......

A jednak nie koniec, siedzę na hyde parku o lifestyle'u.

Pełno tu szafairek, kilku facetów. Jedna blogerka się obraziła że nie może pokazać prezentacji, druga odczytuje (chyba) swój tekst z bloga, jak by była na lekcjach aktorstwa (takiego średniego aktorstwa), aha i używa zwrotu "wypierpapier".
O! Szafiarki chwalą się swoim dowcipem i zapewniają o "prawdzie" jaka prezentują na swoim blogu.
Jak można prowadzić bloga o modzie i twierdzić że pisanie o niej jest bez sensu, bo każdy wie co do czego pasuje i co jest modne ?! Nie mam nic do szafiarek, ale niestety niektóre prezentują, a raczej nie prezentują swojej dziedziny godnie.

Hejters gonna hejt :D

Jak na razie numerem jeden jest stayfly.pl ciekawa prezentacja, w bloga jeszcze się nie zagłębiłem jednak na pierwszy rzut oka wygląda zachęcająco. Druga ciekawostka to blog rysunkowy www.just-dotblog.blogspot.com. Co tu robi Radomska (mamwatpliwosc.blog.pl)? Ciekawe czy skonfrontuje się już z Kominekiem (albo on z nią).

....

AFTER PARTY można określić w 4 słowach: dziewczyny, lasery, pleśniowe sery. Można też do tego dołożyć alkohol i mus buraczkowo-malinowy.
Bardzo udana integracja. Gdybym nie był potwornie zmęczony, to poszedłbym jeszcze na after po afterze, w pokoju hotelowym, ale zmęczenie wygrało i rzuciło mnie niczym zawodnik MMA na łóżko.


















                                                                             C.D.N......



Zdjęcia pochodzą z: www.facebook.com/BlogForumGdansk

4 komentarze:

Siema. Miło było Cię poznać, zią :)
Do zobaczenia w przyszłym roku (albo może i wcześniej...)

To była dla mnie przyjemność, poznać ciebie i innych blogerów.

ha, już nawet wiem kogo z hydeparku hejtujesz ;] słaby był hyde park, trzeba przyznać, ludzie nieprzygotowani zupełnie...ale ogólnie wspominam BFG wspaniale i mam nadzieję, że za rok tez uda mi się pojechać :)
uderzyła mnie jedna rzecz - na fanpafe'u BFG widziałam kilka jęków ze strony autorów mikroblogów, że nie dano im szansy. to jest Twój jedyny blog? bo z tego, co widzę, masz niewielką społeczność, a jednak pojechałeś - czyli faktycznie zwracali uwagę przede wszystkim na jakość wypełnionego zgłoszenia i na to, czy bloger rokuje na przyszłość (i bardzo dobrze). nie zrozum mnie źle, sama jestem niezmiernie daleko od czołówki, po prostu cieszy mnie to, że statystyki to nie wszystko i faktycznie każdy miał szansę.

Ja wygrałem dziką kartę. Dopiero zaczynam, więc miałem małe szanse, aby dostać się na BFG, w drodze normalnej rekrutacji :)

Prześlij komentarz