środa, 4 września 2013

BLOG PRZENIESIONY NA WWW.BEZPOSREDNI.BE


WWW.BEZPOSREDNI.BE

niedziela, 21 lipca 2013

Dlaczego facet powinien znać się na modzie?


Wśród społeczeństwa panuje stereotyp, że mężczyźni nie znają się na modzie, a wręcz nie powinni się znać, bo jak się któryś zna to oznacza, że jest gejem. Facet nie powinien mieć za dużo ubrań. No i oczywiście czerń MUSI dominować, można czasami zaszaleć i skusić się na szarą bluzę, ale nic ponadto.

Ja mam odmienne zdanie. Facet nie tyle powinien, co wręcz musi znać się na modzie. Jednak nie mam tutaj na myśli mody, jako ślepego podążania za trendami. Chodzi mi tutaj o wiedzę jak ubrać się schludnie i estetycznie.
W Polsce wielu ludzi ma problem z poprawnym ubraniem się. W ogóle mamy kłopot z poczuciem estetyki. W każdym zakątku naszego życia, w domu, na ulicy, w pracy, w internecie. Co roku z uczelni wychodzą setki architektów, którzy nie potrafią nic godnego uwagi zaprojektować, ale to już temat na inny tekst.

Wracając do tematu, po ulicach chodzi mnóstwo par które są tragicznie ubrane. I z takimi już nic się nie zrobi, mieli po prostu pecha, że dbały się dwie osoby nie potrafiący się ubrać. Gdy jedna wie jak się ubrać, może doradzić drugiej i uratować ich "modowy związek".

Dlatego tak ważne jest żeby mężczyzna wiedział jak się ubrać i mógł doradzić swojej dziewczynie/żonie/konkubinie/kochance (niepotrzebne skreślić) co ma kupić. Lepiej przesiedzieć z dziewczyną te kilka godzin w sklepie, niż potem wstydzić się do niej przyznać,  jak ubierze się w worek po ziemniakach.

piątek, 12 lipca 2013

Narzekanie nic nie zmieni


Najpierw obejrzyjcie film Kuby Jankowskiego


Nie wiem do końca jaki jest przekaz tego filmu. Na początku Kuba mówi "Jaki kraj, taki biały dom" (pokazując sejm?!). Potem możemy zobaczyć urywki różnych telewizyjnych materiałów, które są zabawne, żenujące, ośmieszają polityków. Druga część filmu to kawałek wywiadu z Lindą, jego wypowiedź jest przepełniona patriotyzmem. A na koniec widzimy Kubę spoglądającego na Znak Polski Walczącej. Mi to się w ogóle nie klei. 

W opisie filmu Kuba napisał, że chce "wyrazić zdanie na temat opresyjnego aparatu władzy". Według mnie nic nie wyraził i jest kolejną osobą która (nie wiem czy specjalnie, chociaż to już drugi film po "ZUS jest BE!" nawiązujący do nieudolności władzy) nakręca spiralę nienawiści do państwa. Nie wiem czemu ma to służyć. Wiem, że Polska nie jest rządzona idealnie, ale gdy będziemy nawzajem się nakręcać do nienawiści, krytykowania i nic nie robienia "bo to nic nie zmieni", to będzie tylko gorzej. 

Większość tych opinii trafia do ludzi młodych, bo są najbardziej podatni na opinie innych, a w szczególności znanych osób, czy to z internetu, czy ze "świata realnego". 
Bardzo często można się spotkać z opiniami, że trzeba wyjechać z kraju, bo tu nic nie da się osiągnąć, nie ma tu perspektyw. Ludzie na siłę szukają minusów, nie zastanawiając się na plusami. Słyszą, że w Polsce jest źle i od razu też zabierają się za krytykowanie. 

Polska jest pięknym krajem, pełnym możliwości. W naszym kraju możemy osiągnąć to samo co w innych zakątkach świata. Możemy zostać miliarderami, światowej sławy naukowcami, wynalazcami, gwiazdami estrady, zdobywcami nagrody Nobla, bestselerowymi pisarzami, wystarczy chcieć, mieć pomysł i jak we wszystkim odrobinę szczęścia. Polska nie jest idealna, ale nie ma kraju idealnego, powinniśmy docenić to co mamy, naszą ojczyznę i starać się ją ulepszać. 

piątek, 5 lipca 2013

Radwańska vs. Janowicz


Sezon na "sezonowców" jest w pełni. Od paru dni narodowym sportem Polaków jest tenis. W Wimbledonie udział brało kilku rodaków, jednak tylko dwóch zaszło na tyle wysoko, by sprowadzić przed telewizory miliony Polaków. 

Z jednej strony A. Radwańska księżniczka kortu, czołówka rankingu, miliony na koncie, wielka nadzieja przy każdym turnieju. Z drugiej Jerzy Janowicz, gwiazda która dopiero rozbłysła (na jak długo?  zobaczymy, trzymam kciuki), osiąga coraz większe sukcesy, potrafi zaskoczyć na korcie, cały czas ma szanse na finał Wimbledonu ( tekst pisany w czasie meczu przeciwko Murrey'owi).

Wielkie emocje wzbudził półfinałowy mecz Agnieszki Radwańskiej, jednak jeszcze większe, jego koniec. Niestety Agnieszka przegrała. Po zakończeniu meczu poszła "przybić piątkę" z rywalką i właśnie ten moment rozpętał burzę. 
Radwańska podała rękę rywalce i natychmiast odwróciła się i wyszła z kortu. Mnóstwo osób zarzuca jej to, że "olała" rywalkę i nie potrafiła z godnością przyjąć porażki. 
Nikt jednak nie analizuje tej sytuacji, tylko od razu rzuca się na mięso podane przez dziennikarzy. Nie jest łatwo przegrywać, a zwłaszcza w tak znanym i prestiżowym turnieju. Po drugie wykonała "rytuał" podziękowania i nic więcej nie musiała robić, wykonała minimum. Po trzecie i najważniejsze, Wcale nie była taka arogancka jak wszyscy uważają. Pierwsza wyciągnęła rękę i przełożyła ją przez siatkę, gdyby naprawdę chciała zlekceważyć przeciwnika to czekałaby na reakcję z drugiej strony. 

Wyczekujmy wygranej, ale nawet po przegranej musimy wspierać naszych sportowców. Każdy ma własny mózg i powinien go używać. Nie pozwólmy aby jedna sytuacja przekreśliła wszystko co do tej pory ktoś zrobił. 

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Piknik MALEMENA



Z powdów technicznych tekst w formie zdjęcia. Aby powiększyć i przeczytać/obejrzeć całość kliknij w zdjęcie



 



środa, 5 czerwca 2013

Lay's MAX grubo krojone. Recenzja + spisek


Wszedłem do sklepu. Zajrzałem na dział z chipsami, paluszkami, orzeszkami itp. Moim oczom ukazał się piękny widok. Nowe grubsza "lejsy", a na dodatek karbowane. Ucieszyłem się i popędziłem wybierać smak. Zdecydowałem się na chipsy ziemniaczane, o smaku czerwonej papryki....tak sądziłem, ale o tym pózniej. 



Chipsy smaczne. Naprawdę grube. Ciekawy kształt. Idealne do piwa. Standard od Lay's. 



I wszystko byłoby super gdyby nie ten smak....jadłem je i coś mi nie pasowało. Niby paprykowe, ale jakieś inne. Nie smakowały jak przeciętne "lejsy" paprykowe. Były jakoś nadzwyczaj mocno doprawione. Siedziałem i myślałem. Rozpocząłem oglądać opakowanie. 
Z tyłu po lewej stronie mamy ładne, duże hasła. Zdjecia ukazujące strukturę nowych chipsów.




A po prawej stronie mamy podaną listę składników.



Zacząłem czytać i okazało się, że moje chipsy na które wydałem milion dolarów, mają inny smak niż deklarowano z przodu opakowania. Najgorsze jest to, że to nie jest zwykły błąd w druku, bo na na opakowaniu znajduje się również zdjęcie słodkiej papryki!
Pytam się "Dlaczego?" i czekam na odpowiedź.