czwartek, 21 czerwca 2012

Komunikacyjni fetyszści


Podczas dzisiejszej jazdy komunikacją miejską, uświadomiłem sobie że istnieję zjawisko komunikacyjnych fetyszystów ® (to moja autorska nazwa :D ). Te zjawisko występuje chyba tylko u mężczyzn bo jak wiadomo "Każda potwora znajdzie swojego amatora". Są to mało urodziwi mężczyźni, nie mogą wiele zaoferować kobiecie, mają swój brzydki świat w którym muszą egzystować. Nie mają wiele kontaktów z kobietami, a jeżeli już one występują, to są to kontakty np. z kasjerką w sklepie lub urzędniczką. I właśnie takie osoby przemieszczają się komunikacją miejską (no bo na samochód zawsze się kogoś poderwie) i siadają na wolnym miejscu, a wokół nich nie ma chętnych aby obok takiego osobnika usiąść. Lecz czasami zdarzają się przemęczone kobiety które są zbyt zmęczone by stać i poświęcają się siadając obok niego aby dać odpocząć swoim obolałym stopom. I gdy taka kobieta usiądzie to fetyszysta cały się rozpromienia, szybkim ruchem przyklepuje swoje przetłuszczone włosy, obciąga koszulkę aby zakryła jego wielki brzuch, prostuje się. Co chwila spogląda na kobietę, a gdy ich wzrok się spotka, nerwowo odwraca głowę. Cały się poci. Jednak mimo tych uniedogodnień czuję się jakby ta kobieta poszła z nim co najmniej na kolację. Uważa że ta kobieta nie przysiadła się z przymusu ale pociąga ją jego aparycja. I nie ważne czy ta kobieta będzie prawdziwym "pasztetem" czy modelką Victoria's Secret oni i tak będą w siódmym niebie.
Nie krytykuję tych ludzi ale opisuję zjawisko. Jeżeli Ci ludzie czują się z tym dobrze, sprawia im to przyjemność i nie robi to nikomu krzywdy to nie mam nic przeciwko....

Zachęcam do polubienia mojego profilu na Facebooku możecie zrobić to klikając lubię to w okienku po lewej stronie bloga.
Jeżeli chcecie się ze mną skontaktować bezpośrednio to zapraszam do zakładki "Kontakt" gdzie znajdziecie mój adres e-mail: bezposredni-kontakt@wp.pl

0 komentarze:

Prześlij komentarz