Budzę się w niedzielny poranek, planuję sobie co mam zrobić i jak zawsze nic z tego nie wychodzi. Smutne ale jakże prawdziwe. Nadchodzi wieczór patrzę na monitor i mam wyrzuty sumienia że miałem tyle czasu a nic nie zrobiłem . Jutro poniedziałek dzień w którym spotykają Cię konsekwencje weekendowego nieróbstwa.
0 komentarze:
Prześlij komentarz