sobota, 2 marca 2013

Newsletter - prosta rzecz, a tak łatwo zepsuć.



Codziennie jesteśmy bombardowani milionem reklam. Wysyłane są do nas setki maili, które trafiają do folderu SPAM. Jednak istnieją rownież newslettery. Jest to taki SPAM, na który dobrowolnie się zgadzamy. Są to często ogólne informacje, które szybko kasujemu, ale od czasu do czasu trafi się coś, co zwróci naszą uwagę. Zwykle są to przeceny lub rabaty.

Dzisiaj dostałem właśnie takie maila. Odświeżam pocztę. Pojawia się mail. Patrzę na temat, a tam informacja o 20% rabacie. Myślę super, jest nowa kolekcja, chętnie coś kupię.
Otwieram tego maila i.....okazuje się, że to rabat na kolekcję damską. Serio ?! Z tego co mi wiadomo, to daleko mi do kobiety.

Powinni przy zapisywania się do newslettera, pytać czy jest się kobietą czy mężczynzą. Gdy dostaje takiego maila, to nie czuję się najlepiej. Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie, że jestem lekceważony.
Przymknąłbym oko na tego maila, gdyby kobiety byłby zapraszane na zakupy, a mężczyźni do kupienia prezentu, dla swojej kobiety lub zaproszenia ją na zakupy. Niestety, ale kierują swoją ofertę wyłącznie do kobiet...

Mam nadzieję, że do moich dzieci będą wysyłane lepsze newslettery.

0 komentarze:

Prześlij komentarz